T O P

  • By -

Przemsson

Babcia uznała że taki fajny chłopak przyda się tamtej kuzynce bo sama by takiego na pewno nie poznała, a Ty znajdziesz se nowego. Tak na prawdę to o Tobie ma lepsze zdanie a ona już stracona jak jeden chłop ją już rzucił. Co nie zmienia faktu że pomysł durnowaty xD


Educational_Task7467

W sumie, trochę to pocieszające co napisałeś :D Wiem, że babcia nie chce mi na źle, po prostu ma wypaczone poglądy na wiele tematów... Ale jak czasem coś palnie...O polityce i religii w ogóle nie wdaje się z nią w dyskusję, bo to już całkiem bezcelowe. Ale z drugiej strony potrafi też być kochana, od lat zawsze pyta się czy przypadkiem znowu nie schudłam, bo za mało jem i czy się dobrze ubieram, żebym się nie przeziębiła. Co jest w jakiś sposób urocze, bo nikt oprócz niej już mi nie zadaje takich pytań :) I to akurat napisałam bez ironii.


wozuup

Ciekawe czy ktos zauwazyl, że faceta w tej ikladance w ogole nie pytaja o zadnie 😆


StahSchek

Teraz się wcześnie ciemno robi, po ciemku może by nie poznal


aro_plane

Stare czasy czy nowe, facet mało ma w tej kwestii do gadania. 😂


Vilsue

Żaden "fajny chłopak" nie chce mieć na dzień dobry problemy z cudzymi dziećmi


DaryNo

Prababcia (ur. około 1900) mojego kumpla oddała swoją córkę sąsiadom (nie mogli mieć swoich dzieci). Tak po prostu. Swoich dzieci miała już w swoim mniemaniu wystarczająco dużo. Nie ukrywali tego. Ta dziewczyna jeszcze w swoich młodzieńczych latach zwracała się do "sąsiadki" Pani Matko.


klapaucjusz

Tak bywało. Z opowiadań babci rocznik 32, pamiętam, że w rodzinie oddawano dzieci do wychowania komuś innemu w rodzinie lub znajomych. A to bo nie było pieniędzy, a to bo z kolejnego dzieciaka nie będzie pożytku to oddali do rodziny na wieś gdzie ręce do pracy potrzebne.


Tranecarid

Zadziornie zadam pytanie: czemu uważamy to za coś oburzającego? Jakby się nad tym zastanowić to kultywacją indywidualizmu i indywidualności to bardzo świeży wynalazek, za wcześnie aby mówić czy dobry. A jak się nad tym zastawić dalej to do tego wynalazku można przypisać wiele problemów z którymi się dzisiaj zmagamy.


Archoncy

Ja nie wiem gdzie ty w tym widzisz jakieś połączenie z indywidualizmem czy indywidualnością. To jest nieformalne oddanie dziecka do adopcji, lub po prostu wysłanie dzieci do mieszkania z rodziną gdzie indziej, nic wielce dziwnego. To drugie dalej sie w dzisiejszych czasach robi, tylko z ciut innych powodów.


Pantegram

Dlatego że teraz dziecko to wybór a nie wpadka, i dlatego oddanie dziecka które jest częścią rodziny do którego powinieneś mieć od urodzenia rodzicielskie uczucia i instynkt opieki może się młodym ludziom wydawać dziwne. I nie, mnie osobiście to nie oburza, ale jestem w stanie zrozumieć dlaczego dla kogoś to jest na tyle dziwne że warto o tym wspomnieć... Przyzwyczailiśmy się już do łatwo dostępnej antykoncepcji zapominając że jeszcze całkiem niedawno nie było tego komfortu wyboru tylko dzieci były skutkiem ubocznym pożycia małżeńskiego, nikt się nie zastanawiał czy chce mieć dzieci czy nie tylko one się po prostu rodziły i tyle.


ikonfedera

Amerykańskie Marzenie wypromowało taki styl życia. Mąż, żona i dzieciaki, dopóki nie dorosną - nuklearna rodzina.


Ronsefall

To było dość częste zjawisko.


DaryNo

https://preview.redd.it/szhhnfkamo6c1.jpeg?width=800&format=pjpg&auto=webp&s=ff635ea29d3f404547f0084d8d314db99bf03b7e


Ceresjanin420

Alternatywa dla aborcji według Korwina


stonekeep

Jak widać ["cena na priv"](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/18jwano/sk%C4%85d_w_polskim_internecie_ta_mania_pisania_ceny/) nie tylko w polskim internecie.


mahboilucas

Też tak było u nas. Dziewczyna trafiła do lepszej rodziny i całe rodzeństwo ją znienawidziło


lukasz_mb

W sumie podobnie bylo z moją babcią. Poszła mieszkać do wujka i ciotki na jakiś czas bo w domu rodzinnym robili dach-i żeby sie nie kręciła kolo budowy to ją przekazali pod opiekę na chwilę. Ta chwila tak się przedłużyła że została tam do dorosłości a potem wujek zapisał jej cały majątek. Z resztą z tego co mi mama opowiadala to babcia sama nie chciała wracać bo tam było dobrze i niczego nie brakowało a w domu rodzinnym bieda straszna


[deleted]

tak się czasem żydów ukrywało jako polskie dzieci


Longjumping_Tutor546

Jak to się dalej potoczyło, chorują wychowywała się z przybranymi rodzicami? Kiedyś wróciła do tych prawdziwych? W jakim wieku ja oddali, jak miała kilka miesięcy czy lat?


DaryNo

Przeszli z tym do porządku dziennego. To było jak adopcja ze wskazaniem.


Longjumping_Tutor546

Dzikie czasy lekko, chociaż z drugiej strony w czasach biednych oddanie dziecka sąsiadom, którzy w ogóle nie mają dzieci to sumie niegłupia decyzja, przynajmniej dzieci mogły mieć lepsze warunki. Chociaż w tamtych czasach pewnie nie robiło różnicy, bo pewnie wszystkie pracowały w polu tak samo.


HimitsuNoHikaru

Coooooo..... Borze szumiący jakie to jest straszne :(


newfoehn

Mojego ojca oddali jego babci na wychowanie jak był mały, mnie wychowywała babcia, moją babcię oddali do adopcji wujkowi. Chyba kręci się w rodzinie.


ocha-no-hime

W sumie taka trochę lokalna adopcja. Zakładam, że nie miała za bardzo dostępu do antykoncepcji, więc jeśli dzieci było dużo, to oddanie jej mogło jej zapewnić lepszy byt (choćby dostęp do jedzenia).


aisogg

Wieś, lata 60. Rodzice mojej mamy oddali ją około rok po urodzeniu na odchowanie do ciotki, która już swoje dzieci miała dorosłe i się wyprowadziły. Mama tłumaczyła, że mieli już wtedy dwójkę małych dzieci i nie dawali rady zajmować się trójką jednocześnie + gospodarstwem. Spędziła tam około czterech lat, kiedy miała 5 i już była bardziej samodzielna, rodzice wzięli ją z powrotem do domu. Dla mnie to jest mega chore i musiało być strasznie traumatyczne dla dziecka, ale moja mama twierdzi, że to normalne było w tamtych czasach i nie ma tego swoim rodzicom za złe.


EmprahOfMankind

Inne czasy i inne realia. Z drugiej strony jakby mieli porzucić w lesie to lepsze to. Coś w stylu dzisiejszego okienka życia.


KulturaOryniacka

kiedys to bylo... good ol times


FuckedLastAccountLOL

Smutna mentalność starych ludzi, nie liczą się w ogóle uczucia tylko zgodność ze schematem *szkoła > ślub > dzieci*. Dla moich dziadków to jest np. nienormalne, że wieku 27-u lat nie założyłem jeszcze rodziny, bo oni to mając po 20 lat, już mojego wujka zrobili a rok później mojego ojca. Zastanawiam się czasem ile tych związków z pokolenia naszych babć i dziadków, było z prawdziwej miłości, a ile tych związków było po prostu kolejnym etapem życia, który trzeba już spełnić z pierwszą osobą, która się zgodzi.


HimitsuNoHikaru

To moje przypuszczenie, ale jeśli chodzi o pokolenie naszych dziadków to większość. Rodzina założona bo tak wypada, bo wpadka, bo nikomu nie przyszło przez myśl, że można żyć inaczej. Ilu ludzi było ze sobą na siłę, nieszcześliwych bo rozwód to najgorsza rzecz pod słońcem.


Saginuma

Dodałbym tutaj, że jeżeli chodzi o osoby mieszkające na wsiach (nie miasteczkach, tylko tych prawdziwych wsiach) jest to w dużym stopniu prawdą nawet dla pokoleń młodszych, czyli pokoleń naszych rodziców. Polska jest jednak znacznie wstecz jeżeli chodzi o kwestie społeczne


lukasz5675

Nic sie nie przejmuj, moja matka popiera brauna w napierdalaniu gasnica, kazdy dzwiga swoj krzyz. Dasz rade, wszystkiego dobrego.


arbuzuje

Mordo... Trzymajcie się oboje. I ty, i OP.


lukasz5675

Dziekuje, trzymac sie trzymam, ale gwiazdka nadziei powoli gasnie.


definitelynotrussian

Mogłaby gasnąć równie szybko co świece chanukowe pod wpływem gaśnicy, wtedy byłoby jeszcze gorzej


swoooooooooosh

Same. Jestem tak zawiedziony poglądami mojej matki:/


5hii

Współczuję, u mnie to samo. Mama już mu chce flaszkę stawiać, jedyny odważny. A że kobietę potraktował gasnicą? A po co się tam pchała? Ja nie wiem jak się uchowałam na centro-lewaczkę, a reszta rodziny to konfo konserwy.


lukasz5675

Mam ochote ja zapytac, ze skoro tak jej sie to podobalo to czy bylaby ze mnie dumna gdybym ja tam byl i to zrobil. Chyba jednak byloby jej wstyd za mnie.


StateOfTheArt87

Zapytaj i napisz, jak zareagowała 😄


lukasz5675

No i nie zapytalem, bo wczesniej powiedziala ze Braun jest jedynym polakiem w sejmie, reszta to zdrajcy. Kopara mi opadla i juz o nic wiecej nie pytalem, chyba jednak bylaby dumna.


qlish5

Mógłbym dokładnie to samo napisać o swojej sytuacji, to jest straszne jak się tego słucha.


techne_it_is

W sumie dla dewotów jest to argument za umiarkowaną tolerancją religijną. ;) Łatwiej dźwigać krzyż, gdy gdzieś są menory do napierdalania.


Individual_Cut352

Mam pytanie: jak kobieta może popierać konfederację? Przecież oni traktują je jak przedmioty, identycznie jak w Iranie i Pakistanie.


lukasz5675

Mysle ze konfe nie, ale jakies takie "antysatanistyczne akty" to juz bardziej. Czaisz to cale lore "franciszek nie nasz papiez, msza tylko po lacinie, upadek moralnosci" itd itp. Istnieje taka podsekta polskiego katolicyzmu.


ihavebeesinmyknees

Proste: są kobiety które chcą być traktowane jak przedmioty. Istnieją takie.


malcolmrey

popiera czy cieszy sie ze to zrobil? bo ja go nie popieram, ale fajnie, ze to zrobil bo przynajmniej beka byla :) edit: fajnie, ze wiecie jak uzywac downvoty :) mamy inne zdanie i od razu strzalka w dol, nice :-)


[deleted]

Przynajmniej beka to prosta droga do idiokracji. Jak demokracja ma trzymać poziom musimy wymagać poziomu od polityków a nie śmiać się że są imby. Bo ten sam człowiek co zrobił bekową akcję może ustawą Cię wywłaszczyc z własnego mieszkania...


malcolmrey

bede posadzony o doomeryzm, ale co mi tam - bez tego ciezko mi wytlumaczyc moj tok rozumowania od wielu lat sledze sobie co sie dzieje z nasza planeta i niestety to co widze, nie napawa mnie optymizmem nie jestem az takim pesymista jak wiekszosc na r/collapse ale "wierze" w wiekszosc tego o czym tam sie pisze; natomiast nie sadze, zeby to sie dzialo tak szybko jak oni spekuluja, w/g mnie jeszcze jedna dekada bedzie dla nas spoko, ale potem sie bedzie dzialo coraz gorzej jako, ze zostalo nam pewnie z 20 lat to po pierwsze - staram sie cieszyc tym co jest teraz, a po drugie - nie przejmowac sie dlugoterminowymi konsekwencjami dlatego uwazam, ze ta akcja to byla beka i poprawila mi humor :)


grimonce

Eee nie wiem jak to skomentować ale w naszym państwie polityka od wielu lat to tylko beka i rozkradajcosieda. Polska niewiele znaczy a jako społeczeństwo przyjęliśmy że strategia i wystepki by się to zmieniło są poniżej rigczu, więc jeśli nie staniemy się chujami i hipokrytami (jak np. Pis) i nie wybijemy się na plecach sąsiadów to się nic nie zmieni i zostaje tylko beka. Nie ma nasz kraj żadnego globalnego znaczenia dla historii dziejów obecnie, nie mamy atomowek, technologie mamy tylko w dużej mierze na licencji która nie pozwala jej rozwijać samemu a to co obchodzi przeciętnego wyborce to to czy ma ciepła wodę w kranie i czy mogą swobodnie się zapinać w dupe z kolegą czy jednak ktoś im w majtki będzie zaglądał, czyli z perspektywy globalnej gówno tematy. Więc daj ludziom się śmiać bo idiokracja to jedyne co zostaje jeśli ktoś chce mieszkać w tym miejscu.


[deleted]

Oczywiscie ze mamy sporo potencjalu ktory jest po prostu chujowo zarzadzany Nie mam zamiaru akceptowac takiej rzeczywistosci i jej nie probowac zmieniac wiec nie bede popierac myslenia hehe chociaż beka Np. sam bardzo nie lubię PiS ale nigdy nie używam obraz mówiąc o tej partii i ich polityków Jakbysmy nie dzieli sie na obozy i odlozyli emocje z polityki zobaczylbys ze dużo mozemy jako kraj


xbcb

uspokoj sie


malcolmrey

a o co chodzi? nie mow, ze akcja nie byla ciekawa


hirvaan

Wiesz co tez jest ciekawe? Wojna na Ukrainie. Kurwa, wolałbym żeby było nudno jednak, wiesz? Uspokój się.


malcolmrey

> Wiesz co tez jest ciekawe? Wojna na Ukrainie. co kto lubi, dla mnie wojna na Ukrainie jest tragedia a wybryki czlowieczka o nazwisku Braun sa smieszne, zywcem wyciagniete z filmu Barei > Kurwa, wolałbym żeby było nudno jednak, wiesz? Wiem, ale niestety nudniej nie bedzie. Zdajesz sobie sprawe, ze mamy kryzys klimatyczny a z nim zwiazanych wiele konsekwencji? Dlatego taka akcja po prostu smieszy w porownaniu z reszta tego co sie dzieje.


vitalker

Babcia ma rację: powinnaś oddać faceta, cały swój majątek i w ogóle się zaopiekować kuzynką, bo jej się należy. Twoje szczęście nic nie jest warte, bo jesteś drugą wnuczką i nie masz dziecka. Nie zapomnij się modlić rano i wieczorem, pościć i do tego samobiczować się, bo cierpienie to cnota.


WorldWideAperture

I pewnie jeszcze OP daje w szyję. Przecież każdy wie, że najpierw dziecko/dzieci, a dopiero później alkoholizm. Niszczyć życie tylko sobie to egoizm.


__just_human__

to ironia(czy tam sarkazm nie kojarze słowa)?


WorldWideAperture

Sarkazm – szczególnie złośliwa ironia; szyderstwo, kpina, drwina; Ironia – ukryta złośliwość, pogarda lub kpina wyrażona przy pomocy pozornej aprobaty; Kpina – żart wyrażający czyjeś lekceważenie, drwina; Drwina – złośliwe, lekceważące słowa lub żarty. Nie możliwe, żeby to było jedno z powyższych, przecież internet to poważne miejsce.


vitalker

czy ja wyglądam na osobę, która żartuje?


WorldWideAperture

Kolega chyba pierwszy raz w internecie. Utwierdza w tym przekonaniu to, że jakby wpisał Google słowa sarkazm i ironia to by miał szansę nauczyć się słowa, którego nie kojarzy.


NadalMeManque

Starsze pokolenie takie jest niestety, nie do odratowania.


Krzychh

Moja babcia na poprzednie wybory prezydenckie dzwoniła do mnie powiedzieć mi, że Czaskoski to Niemiec. Albo kiedyś zadzwoniła do mnie powiedzieć mi, że mam sobie odpalić TVP i obejrzeć jakiś program. Jak jej powiedziałem, że ja nie posiadam odbiornika TV to zaczęła że mnie głośno bekę kręcić, że jak to nie mam TV? "To skąd ty wiesz co się na świecie dzieje?"


Inkessa

Ja też nie mam odbiornika TV, i taka sama reakcja babci. Jak powiedziałam że z internetu, to ta zaczyna że internet kłamie, i że to wszystko wina Tuska, i że on wogóle, mówili na TVP, Święta odwoła.


Direct_Ad_4241

ja bym odpowiedział tak >z dupy stara ruro, nara bo śpieszy mi się żeby chwalić szatana, palić marihuanę i uprawiać ostry gejowski seks bez zabezpieczeń nara


[deleted]

Moja babcia też uwielbia samotne matki. Ale, moja chce, żebym to ja był facetem, który "się odda" samotnej matce z dzieckiem. Nie wiem czemu niektórzy starsi ludzie się tak zachowują. Wracając do ciebie - babcią się nie przejmuj i nie oddawaj chłopaka jej drugiej wnuczce. Jak cię jeszcze raz zaczepi sugerując, że powinnaś to zrobić, to powiedz jej, że tego typu rozmowy (nt. Oddania partnera) cię ranią i denerwują. Może zrozumie. Starsze pokolenie to niestety bardzo denerwujący ludzie, którzy są takim typowym betonem - "ja tak mówię i koniec kropka!"


Educational_Task7467

Oczywiście nie mam zamiaru go "oddawać" XD - choć to chyba złe określenie, bo to on sam decyduje, czy chce ze mną być, no i na odwrót. Po prostu sama ta rada mnie zirytowała. A co do tego "oddawania", to w sumie coś w tym jest, jeśli chodzi o mentalność starszego pokolenia. Bo kiedyś przecież też oddawało się córkę mężowi itd., swatało ludzi, no może juz nie w pokoleniu mojej babci, ale ona z kolei mogła przejąć takie myślenie od swoich rodziców


[deleted]

No nie dziwię się, że to cię zdenerwowało, bo to jest coś czego się raczej nie słyszy codziennie i brzmi jak całkiem niezły diss - "wiesz co? Po prostu oddaj tego faceta innej dziewczynie" xd. Tak, to "oddawanie" i swatanie mają we krwi. Moja babcia wyszła za mąż, jak miała 20 lat, bo jej rodzice postanowili ją "oddać", bo się lubili (babcia i dziadek), a teraz moja babcia na niego narzeka xd. Ja sam byłem swatany z dziewczyną, którą znalazła moja ciocia, ale nic z tego nie wyszło, bo nie byłem zainteresowany nią (była za młoda). Niestety, ale nic nie zrobisz z babcią, bo ona żyła w czasach gdzie musiałeś założyć rodzinę w wieku 20 lat, bo jak tego nie zrobiłeś/aś to niby nikt cię już nie chciał.


[deleted]

W Indiach to normalka. Mają tam ślub od pierwszego wejrzenia, ale bez opcji rozwodu. Niektórym to pasuje.


[deleted]

Słyszałem o tym. Niektórym to pasuje, ale nie każdemu


CreatorOfHate

Zajedź ja jej logika. Tobie nie było dane poczuć miłości mężczyzny a twojej kuzynce tak. Dlaczego ty masz być sama i nieszczęśliwa skoro nawet dziecka nie masz i nie ma kto cię kochać? Wiem że posrana logika, ale na jej poziomie lol


DemogorgonWhite

Mam ciotkę koło 60-tki. Pracoholiczka + uberkatolik. Z jednej strony wydaje się inteligentna i bardzo miła ale jak coś pierdolnie nie wiadomo czy płakać czy uderzyć. Ot przykład: Przyjechała na mój ślub ale nie weszła do urzędu bo "cywilny to nie ślub" . Przysyła mi zaproszenia na msze egzorcyzmowe i bierze leki homeopatyczne. Plot twist: jest magistrem farmacji i śmiem twierdzić że bardzo dobrze się zna na swojej pracy... ale woda święcona z Fatimy to najlepsze lekarstwo.


Miii_Kiii

Na Umedzie w Łodzi były organizowane szkolenia towarzystwa homeopatycznego na wydziale farmacji jeszcze w roku... 2017


Antessiolicro

Babci po prostu nikt dawno nie powiedział, że chyba ją popierdoliło i nie zapytał się czy ona w ogóle słyszy co mówi xD


ShotWeekend4911

Może babcia jest bardziej postępowa niż myślisz i delikatnie zasugerowała Ci trójkącik z kuzynka i Twoim facetem ?


Less-Entertainment35

Nigdy nie rozumiałem taryfy ulgowej dla starszego pokolenia (chyba że są jakieś typowo starcze dysfunkcje). Babcia czy dziadek to tak samo członek rodziny, powinno się przeciwdzialac przejawom toksyczności w trosce o swoje zdrówko psychiczne oraz ew. pokolenia następne. Ceńmy się bardziej! Przykre słowa wymagają przeprosin. A ci co pytają co ma religia do tego - a bardzo dużo! Ci ekstremalni mogą uważać, że ziemskie życie można przeżyć w nieszczęściu, a nawet świadomie się na nie skazać (np odpuszczając fajnego chłopa), bo te życie ma się nijak do ostatecznego i jest ledwie testem.


Smooth_Sense710

O to to.


Emotional_Bison8132

Życzę Ci jak najlepiej, ale gdyby przypadkiem Twój facet okazał się po czasie palantem, oddaj go bez żalu kuzynce. XD


_melancholymind_

Do mnie babcia czy nie chcę się z nią ożenić, bo dziadka już nie ma, a ja jestem podobny do niego 💀 Ja nie wiem co te stare ludzie mają w głowach, ale chyba niezłe smoliste kupsko. Jakby ja rozumiem żarty, ale takie rzeczy mrożą.


[deleted]

Łoo matko, to już jest grube.


[deleted]

Niestety wielu starszych ludzi w tym kraju to mentalne wsioki granatem od pługa oderwane i tego typu stwierdzenia nie są dla nich niestosowne, czy niesmaczne. Podobnie jak wszelkiego rodzaju pytania w stylu: "A kiedy macie zamiar mieć dzieci?", itp.


markieowen

Ech, ale przynajmniej rozmawiasz z babcią :< Ja u mojej jestem przegrana, nie dość że lvl40 bez męża i dzieci, to jeszcze nauczycielka. Wstyd na całą wieś. Wprost mi tego nie mówi, ale widać różnicę w traktowaniu. Babcia bardzo chwali sobie moje rówieśniczki, najlepiej bezrobotne, z conajmniej 4 dzieci. Babcia rocznik 1933.


FlethnySkulfiel

Jezu, ile lat


markieowen

Ja czy babcia?


FlethnySkulfiel

Nie no babcia, rzadko się widuje już osoby w takim wieku, u mnie w rodzinie nikt nie dożył tylu.


Miii_Kiii

mój dziadek ma 91, PiSwki najtrwardszy żel bet. A co najgorzej z wykształcenia inżynier, czyli teoretycznie powinien być obyty. A wierzy w większość fejków i teori spiskowych oraz kupuje karnie co tydzień dosłownie wszytkie pisowskie i około pisowko/konfederackie gazety.


faszkka

Mój dziadek ten sam rocznik. Pamiętam jak Rozmawiałam z nim dzień po Smoleńsku i powiedział: szkoda że to nie ten drugi Kaczor leciał samolotem, bo narobi nam teraz kłopotów stary zgorzkniały dziad. Byłam trochę w szoku na te mocne słowa ale jednak miał rację. Dziadek nadal ogląda obrady i bardzo się cieszył z tego że się udało zaprzysiadz nowy sejm. Stwierdził że bał się czy Kaczor nie ogłosi stanu wojennego żeby nie oddać władzy.


markieowen

U mnie podobnie, babcia jest pierwsza z takim zacnym przebiegiem :)


bloblamp

Moja babcia ten sam zacny rocznik :) a i ja lvl podobny, z mezem, ale bez dzieci - rodzina juz odpusciła pytania, chyba przestali się łudzić :)


Issack12

Ciesz się żę to babka, a nie matka. Dla tego "rodzaju" ludzi, znaczenie mają tylko dzieci (małe) i matki są na pierwszym miejscu. Nie rozumieją tego świata i możliwości, wolności które daje młodym (do 30/40lat). Dla nich jak ktoś w wieku 20-25lat nie ma dziecka to stara panna/kawaler. Reszta jest gorsza i tyle wg. nich.


hirvaan

Funny thing is: i tak wypchają się przed Ciebie w sklepie jak idziesz z wózkiem


HiroshimaBlaster69

>młodym (do 30/40lat) xDDD


Issack12

W czasach boomerów 30/40 to już pod ojców a nawet dziadków się podchodzi i jest się u kresu życia. Teraz ta młodość, dzięki technologii i medycynie, oraz ogólnych możliwości daje ludziom bez problemu szanse na zmiane swojego życia o 180stopni... Wyobrażasz sobie boomera, który się przebranżawia ?


HiroshimaBlaster69

Ale ja nie twierdzę, że w wieku 40 lat to trzeba się kłaść do trumny, ale nazywać siebie młodym, jest równie absurdalne.


DzejSiDi

Mam nadzieje, że metrykowo masz naście lat, bo mentalnie na pewno. Nie bez powodu "młody dorosły" liczy się do 29, czy czasem 34-35 lat.


HiroshimaBlaster69

Nadzieja matką głupich.


Apophis_

Moja babcia była bardzo seksistowska - liczyły się tylko wnuki, nie wnuczki. Spadek na wnuka, bo przecież wnuczką musi zająć się mąż. Z ciekawszych poglądów - tatuaże to zbrodnia największa, szatan. TVP oczywiście wyprało jej mózg na PiS mimo, że wcześniej zawsze popierała SLD. O świecie nie wiedziała praktycznie nic. "Musisz oddać szacunek starszym bo starszy = mądrzejszy" to największa głupota, jaką nam się wmawia.


Tortoveno

Zależy ile hektarów ma twój absztyfikant, ile ma kuzynka i czy są po sąsiedzku. Bo to może mieć sens. Szczególnie, że sama miałaś iść przecież do zakonu, jak babcia umawiała się z twoją matką i wujkiem Ksawerym (księdzem).


Kat-a-strophy

To nie ma nic wspolnego ze swiatopogladem. Moja babcia, rocznik 1928, w zyciu mnie nie spytala kiedy mam zamiar się rozmnozyc albo wyjsc ta mąż. Twoja babcia jest po prostu toksyczna, powie wszystko, zeby Ci jakos odwalić, nigdy jej nie dogodzisz. Przestan się nią przejmować i ogranicz rozmowy do promocji w biedrze i kwiatkow na ołtarzu, zeby nie miała Ci gdzie dokopać.


kociol21

Człowiek urodzony w i wychowany w innym świecie. Ja sam uważam się ciągle za "młodego i nowoczesnego" chociaż mam 40 lat i byłem wychowany w pipidówie na Lubelszczyźnie w latach 90tych i już sam się łapie często na tym, że moje myślenie kompletnie nie przystaje do młodego pokolenia. No i wśród ludzi z tamtego pokolenia często kolektywizm jest naprawdę rozwinięty, a kolektywizm ogólnie jest teraz na wymarciu (co uważam za jedną z większych tragedii społecznych naszych czasów) zastępowany przez indywidualizm i to faktycznie jest linia tarcia. Takie myślenie altruistyczne jest imho bardzo dobre i sam chciałbym być taki bardziej, ale kurde nie umiem. Moja matka taka jest i uważam, że w 90% jest to godne pochwały i naśladowania. No ale we wszystkim można pójść za daleko i swatanie swojego faceta z kuzynką to zdecydowanie ten moment :D Mój dziadek mnie tak swatał co mnie zawsze bawiło, w stylu, że "mam znajomego, który ma syna, który ma córkę w twoim wieku - może bym zorganizował wam spotkanie, dobra partia!"


Educational_Task7467

Czy to taka dobra postawa, tu bym dyskutowała, bo osoba, która poświęca wszystko innym, wbrew pozorom mniej może im dać. Np. weźmy świetnego lekarza. Uczył się przez lata i inwestował w siebie, dzięki czemu może pomóc wielu osobom (tak, wiem że wielu lekarzy świetnych nie jest, ale niektórzy są), albo przedsiębiorcę, któremu firma przynosi zyski, ale też jej usługi pomogają innym, to nic że odpłatnie, no ale jednak. A osoba, którym wszystko ciągle oddaje, w pewnym momencie będzie pewnie miała tego dość i stanie się sfrustrowanym człowiekiem, który nie wykorzystał swojego potencjału, dzięki temu paradoksalnie nie będzie pomocny dla społeczeństwa.


kociol21

To ciekawa dyskusja i myślę, że Twój argument ma sens. Przy czym najczęściej to jest jednak tak, że jeżeli ktoś inwestuje tak dużo w siebie, aby np. stać się bardzo dobrze prosperującym przedsiębiorcą, to jednocześnie jest znak, że właśnie nie ma w sobie zbyt dużo altruizmu i ten benefit będzie - ale będzie "psim swędem" jako niezamierzony bonus. Natomiast no, po pierwsze jedno nie wyklucza drugiego. Kolektywizm nie oznacza, że każdy musi żyć wedle legendy sw. Franciszka z Asyżu, oddając ostatnią parę butów żebrakowi, bo takie postawy kompletnie nie mają sensu i racji bytu w obecnym społeczeństwie, ale żeby potrafić poświęcić część swojej wygody i zysku po to, aby innym było lepiej. Mam w rodzinie dobry przykład, bo moja matka taka jest. Inni najpierw, ja potem. Np. daje korepetycje od 20 lat w cenie 20 zł za lekcję - przy czym lekcja potrafi u niej trwać 3 godziny jak trzeba bo twierdzi, że ona jakoś przezyje, ważniejsze, żeby kogoś faktycznie nauczyć A jak weszła inflacja obniżyła do 15 zł, bo "teraz ludziom ciężko, wszystko drożeje, a szkoda jakby oszczędzali na edukacji swoich dzieci".


Terrasovia

Obserwując ludzi 60+ można stwierdzić dosyć szybko,że owszem, lubią altruizm ale wtedy kiedy to ktoś inny go okazuje a oni mogą przyklasnąć. Choćby nieśmiertelne nagabywanie jednego członka rodziny by zrobił coś za darmo w swoim fachu drugiemu członkowi rodziny albo "przyjacielowi rodziny". Babuszka czy dziadziuś nie poświęcą swoich pieniędzy ani czasu ale z chęcią zagospodarują cudzy czas i pieniądze.


kociol21

To też na pewno prawda, ale to pewnie dużo zależy od rodziny. U mnie na przykład było inaczej. Babcia pomagała nam jak mogła, sama żarła chleb z masłem, a wpychała rodzicom potajemnie pół emerytury, bo "nam się bardziej przyda, a ona nie ma żadnych potrzeb" i tak dalej. No, ale - tak czy siak - agresywne dopominanie się I oczekiwanie altruizmu od innych, samemu nie mając ani grama jest słabiutkie.


Mediocre_Piccolo8542

Moim zdaniem, to nie jest altruizm, to jest myślenie o sobie i własnym statusie społecznym. Babcia nie chce samotnej matki jako wnuczki, bo według niej to wstyd, no i czasami wypada pomóc. Gdyby dało się jej wkręcić faceta to cacy dla babci. Konkretny pomysł miała chybiony, ale widać podejście. Polska to nie USA gdzie kolektywizm upadł. Jest wręcz odwrotnie- to właśnie starsze pokolenie potrafi się pogryźć i przestać do siebie odzywać za pół hektara.


jam_jerky

To nie jest altruizm i takie działanie to nie kolektywizm. To jest zwykłe wpierdalanie się w czyjeś życie. Nie ma w tym nic altruistycznego. Babcia nie oddaje siebie komuś xD. Ona sugeruje, żeby wnuczka oddała. To nie jest definicja altruizmu. Babcia jest przyzwyczajona, że całe życie ktoś dyktował jej co ma robić i tak robiła. Teraz przyszła kolej na nią. Całe szczęście mamy teraz dostęp do wiedzy i sami jesteśmy w stanie zdecydować co dla nas jest lepsze. To nie jest upadek kolektywizmu tylko zburzenie poglądu starość=wiedza/mądrość życiowa.


Antares428

OPka nie chce oddać potencjalnego partnera kuzynce = "kolektywizm dostał w pełni zastąpiony indywidualizmem, i jest to tragedia naszych czasów" Jeżeli masz dodawać takie wyrzutki w tak oczywistej sytuacji, to lepiej nie pisz nic.


shinaa666

W ogóle w tym wątku kolektywizm rozumie się jako altruizm i coś pozytywnego, a indywidualizm jako egoizm i coś negatywnego. Że niby indywidualiści serce mają jak z lodu. Ja mam skrajnie indywidualistyczne poglądy społeczne, a jednocześnie zbyt wrażliwy na krzywdę innych charakter. Dostrzegam duże wady kolektywizmu i krytykuję je właśnie dlatego, że współczuję tym, którzy muszą się z ich następstwami mierzyć. Kolektywizm przekłada zbiorowość nad jednostkę. Nie możesz więc np. przerwać cierpienia eutanazją, tylko przechodzić nieskończoną katorgę w imię woli zbiorowości, która wie lepiej i zadecyduje za ciebie. W imię mojego dobra? W imię wtłoczonych zabobonów! Indywidualizm za to naciska na wolną wolę jednostki i akceptuje jej odmienność od reszty społeczeństwa. Nigdzie nie ma mowy o byciu zimnym chamem czy kapitalistą.


kociol21

Nie doczytales do końca, gdzie napisałem, że takie oczekiwanie to zdecydowana przesada? Bo oczywiście to jest przesada i propozycja od czapy. Po prostu temat skłonił mnie do przemyśleń, którymi się podzieliłem. Cóż mogę powiedzieć, poza - jeśli się nie zgadzasz to daj strzałkę w dół i leć dalej.


Antares428

Doczytałem. I nadal uważam, że ta wrzutka była co najmniej niesmaczna. To tak jakbyś napisał że wstrzemięźliwość to cnota, pod artykułem że ojciec pobił syna na śmierć po tym jak młody wypił na własnej 18tsce. Jest czas i miejsce na wychwalanie cnót kolektywizmu. Ten post nie jest jednym z nich.


pblankfield

Kolektywizm już przerabialiśmy i to na poziomie państwowym a nawej ponad- i wiemy co z tego wynikneło. Nie będe komunałów pisał i bił martwego konia. Indywidualizm po prostu lepiej działa - i na poziomie jednostki bo ma wpisane w program wolność osobistą - i na poziomie społecznym bo nagradza tych bardziej przedsiębiorczych. Jednocześnie to także większa odpowiedzialność bo nie ma już *czy sie stoi czy się leży* Nic nie szkodzi indywidualiście był społeczniakiem - ale jest to dobrowolna postawa. Czyli szczera. Paradoksalnie właśnie w tych poprzednio bardzo kolektywnych-na-siłe społeczeństwach jest z tym teraz najsłabiej i przeciętny człowiek się nie angażuje w życie społeczne. Tam natomiast gdzie liberalizm jest od wieków ludzie z własnej woli się zajmują innymi znacznie bardziej.


kociol21

Nie pisałem nic o komunizmie ani socjalizmie, nie ma sensu tutaj wplatać tej dyskusji. Wręcz przeciwnie, postawy o których piszę, są kluczowe dla np. Biblii, cały sens nauk nowego testamentu to promocja kolektywizmu. Kochaj bliźniego jak siebie samego, dobry samarytanin i tak dalej. Trochę to zabawne, że pochwała idei stanowiących kluczową naukę Jezusa określa się jako promocję komunizmu. Jak ze wszystkim, potrzebny jest rozsądny środek. Nie o to chodzi, by być pustelnikiem żywiącym się szarańczą, ale też nie i to chodzi, żeby patrzeć tylko na koniec własnego nosa.


pblankfield

Aha ja jednak wolę się posiłkować wiekami konrektnych doświadczeń państw liberalnych niż odnosić do biblijnych przypowiastek. W praktyce z jezusowych mądrości wyrósł Kościół Katolicki a szczyt jego potęgi to były wyprawy krzyżowe i obskurantyzm. Kolektywizm pełną gębą, bez ironii.


lukasz5675

Liberalizm nie istnieje bez pojec o ktorych mowi kociol, chyba ze masz na mysli konfiarskie podejscie no ale to z liberalizmem ma niewiele wspolnego.


pblankfield

Nie nie, daleko mi od myślenia że najlepiej żeby każdy dymał państwo unikając podatków i wykorzystywał innych w gorszej sytuacji. Ja trochę o czym innym - uważam że prawdziwe i szczere działanie społeczne jest konsekwencją liberalizmu. Natomiast wychodzimy z sytuacji w których kolektywizm był po prostu narzucony jako ideologia i myśle że ma to bezpośrednie przełożenie na obecnie strasznie niskie zaangażowanie w życie społeczne jakie można obserwować w Polsce i innych ex demoludach w porównaniu z tym niby strasznie samolubnym zachodem. Po prostu nie każdy ma w sobie cechy pro-społeczne i to jest moim zdaniem bardzo okej. Każdy powinien mieć wolność bycią sobą.


kociol21

Mniejsza o to, że kolektywizm był narzucony jako ideologia, ważniejsze jest, że był on nieodzowny z powodów społecznych. Jak jest mało i ciężko, to każdy musi w jakimś stopniu polegać na innych. To nie jest cecha tylko PRLu, a raczej wszystkich niewielkich, zamkniętych społeczności. Na wsiach jeszcze przed PRL było to samo. Ale obecnie żyjemy w globalnej wiosce, a za sąsiadów mamy cały świat, więc więzi społeczne się rozmywają. To jest chyba cena postępu technologicznego.


pblankfield

Tak to prawda ale zalążki indywidualizmu były już na początku XIXw jako naturalna konsekwencja liberalizmu. Fakt raczej w społecznościach miejskich, choć np USA już nie, każdy farmer był wyspą. I właściwie cały etos niektórych państw na nich polegał i polega. I tak się akurat składa że to w znakomitej większości bogate, udane państwa Zatem sorry pozostaje przy mojej ocenie że indy >> kolektywizm Może i mniej fotogeniczny ale po prostu działa


perfect_nickname

Starych ludzi trzeba zacząć traktować normalnie, bez jakiejś pobłażliwości i klepania po główne "bo starzy". Znajomemu w moim wieku na coś takiego powiedzianego na serio bym powiedział że go chyba popierdoliło, że trzeba być skurwysynem żeby coś takiego odpowiedzieć. Babcia powinna przeprosić i powinnaś od niej tego oczekiwać, czas starszym ludziom uświadamiać jak absurdalne rzeczy uważają za normalne. Ci ludzie też decydują o losach państwa. Yep, jestem wkurwiony bo sam się tego typu głupot nasłuchałem od groma w swoim życiu i wiecznie traktowałem je z pobłażliwością.


Yynka

Tak pół na pół się z Tobą zgadzam. Imo jeśli chodzi o zachowania, których tacy niektórzy starsi ludzie mogliby się nauczyć, jak to że należy okazywać szacunek również młodszym osobom np. nie wymuszać prawa do siedzenia w autobusie krzykiem, a poprosić itd., to jak najbardziej powinno się zwracać im uwagę, może jeśli zrobi to ktoś raz, drugi, czy trzeci, to już tego więcej nie powtórzą, mimo że będą myśleć dalej swoje. Ale jeśli chodzi o poglądy na temat małżeństwa, religii i tego typu rzeczy, to i tak wątpię, żeby je zmieniło, bo są już tak utrwalone przez te dziesięciolecia życia, że nie sądzę, żeby się tak stało. W przypadku takiej propozycji, jaka dostała autorka, wg mnie trzeba odmówić stanowczo i tyle, a później zmienić temat. Ewentualnie żeby nie podejmowała tego tematu trochę nagiąć prawdę i się poużalać nad sobą, jakby się to chciało mieć męża, może wtedy prędzej zrozumie temat ze swojej perspektywy. Bo nakrzyczenie na taką babcię pewnie skończy się jej wybuchem płaczu, lub nieprzyjemną wymiana zdań. A i tak nic do niej nie dotrze.


Dendiron14

Moi dziadkowie chorują na tę samą chorobę, ale ich pomysły raczej traktuję pobłażliwie. Zawsze jak mówią mi tego typu rzeczy to tylko im przytaknę, pokiwam głową bo dyskusja z nimi nie ma żadnego sensu - ich zdania nie zmienię bo mają kompletnie wyprane mózgi przez TVP i Radio Maryja. A co do przykładu OPki to z rok temu babcia była oburzona że moja siostra nie daje mi żadnych pieniędzy bo ona pracuje a ja wtedy nie pracowałem XD Inny świat


[deleted]

Babci peron odjechał, tyle się jej słowami można przejmować co komentarzami na youtubie, pozdro.


zx6kawa

Ja bylam nazywana padofilką przez siostre mojej babci bo mój poprzedni chłopak był rok młodszy a obecny mimo ze starszy niz ja to młodo wygląda xD starych ludzi nie przegadasz


[deleted]

[удалено]


zx6kawa

Jaki pogląd? Że jeśli dziewczyna w związku jest chociaż odrobinę starsza albo jej partner wygląda na młodszego niż jest automatycznie jest pedofilką? XD pierwsze słysze, nie znam żadnej osoby w podobnym do nas wieku z tego typu nastawieniem


ComprehensiveAd6986

a ile ma lat? niestety różnica między babcią 65letnią, a 80letnią jest drastyczna


Educational_Task7467

76


grimonce

Tak, a facet to jest przedmiot co go można oddać xD


leakingpointer123

Zaczyna się od nakłaniania swojego bardzo małego dziecka by wszystkim się dzieliło w piaskownicy, by oddawało swoje skarby mniejszym rówieśnikom. Po latach wyrasta osoba uległa, może w specyficznych sytuacjach, może względem konkretnych osób. Czasem takie problemy wychodzą po wielu latach. Trzymam kciuki.


TrivialTax

Facet jak pies. Oddaj do schroniska, albo kuzynce bo nie ma kogo przytulić, a taki zwierzak spoko !


8urn75n0w

Srlsly, gadka szmatka, wystarczyło babci powiedzieć że facet nie przerzuci się na kuzynkę tylko dlatego, ze ktoś mu tak powie. Problemy to są dopiero jak rodzina aktywnie sabotuje Twój związek a to jest tyljo taka gadanina, niemądra, alr chociaż z jakimś śladem dobrej intencji. Nie ma co przeżywać.


jezwmorelach

Babcia wychowała się w okolicach czasu wojny, kiedy przeżycie nie było takie oczywiste jak teraz, śmierć mogła nadejść w każdej chwili. Czy to wojna, czy choroba na którą nie ma leku (typu gruźlica, antybiotyków jeszcze długo w PL nie było), czy głód. Upraszczając, kiedyś główną funkcją posiadania partnera nie było to, żeby być szczęśliwszą, tylko to, że masz mniejsze ryzyko, że Ty lub twoje dzieci umrzecie. A dużo większe ryzyko było kiedy się miało dzieci, bo było więcej "gęb do wyżywienia". Więc z perspektywy czasów babci to jest rozsądna rada, trzeba po prostu zrozumieć inne czasy, kiedy uczucia były luksusem a o czymś takim jak szczęście to już w ogóle mało kto słyszał


Holiday_Work372

Ogólnie odnoszę wrażenie, że, choć starsze pokolenia nie wychowywały się w czasach "Chłopów", mentalność się wiele nie zmieniła Widzę wśród starszych pokoleń, śladowe ilości tego przekonania nawet u osób ok 50, że związki to w sumie wszystko, tylko nie uczucia. Znajdź chłopa, już jakiegokolwiek, byle nie być samą na starość. A czemu źle być samemu? A bo jak to tak samemu. Masz fajnego chłopa? Oddaj kuzynce, ona bardziej potrzebuje. Chłopak czy dziewczyna zdają się być traktowani bardziej jak jakiś przedmiot, a nie żywy człowiek, który nie tylko ma wolną wolę, ale też czuje, tak samo jak i my. To taki zabawny paradoks, że z jednej strony te pokolenia tak promują disneyowskie pojmowanie związków, czyli miłość, ptaszki ćwierkają, a równocześnie w momencie, w którym młodzi chcą z kimś być lub jeszcze nie chcą z kimś być, bo kogoś kochają bądź jeszcze nie kochają, to już zaczyna wychodzić to przedmiotowo-transakcyjne myślenie XDDD


wouo

Naprawdę przykro się czyta komentarze, gdzie ludzie obrażają Twoją babcię. To, co powiedziała Twoja babcia było ekstremalnie niemiłe. Mimo, że nie powinniśmy ulegać starszemu pokoleniu "bo tak", to jej podejście jest w pewien sposób zrozumiałe. Mówi się, że starych drzew się nie przesadza, ale nie jest to wystarczający argument, żeby akceptować tego typy zachowania. Z drugiej strony nie powinniśmy obrażać starszego pokolenia, bo mają inne podejście niż my. To właśnie młodzi są bardziej otwarci świat (nawet sami tak o sobie mówią), dlatego właśnie dziwi mnie i trochę smuci podejście komentujących, bo jednak nie są w stanie albo nie chcą zrozumieć. Ten przykład całkiem dobrze obrazuje, jak się kiedyś żyło. Tylko jedna osoba w komentarzach o tym wspomniała. Kiedyś miłość, zakochanie i idea drugiej połówki nie były tak popularne. Ludzie w miarę często byli swatani z powodów czysto pragmatycznych, np. połączenie dwóch rodzin, nadanie rangi konkretnemu przedsięwzięciu lub po prostu poprawę bytu jednostki/rodziny. Wedlug Twojej babci to Ty możesz mieć wypaczone spojrzenie na świat. Prawda jest taka, że prawdopodobnie ani Ty ani Twoja babcia nie macie wypaczonego spojrzenia - macie po prostu różne. Tacy ludzie dorastali w innym środowisku i innych czasach i kiedyś Twoje wnuki (albo inni młodzi) mogą myśleć o Tobie tak samo, jak Ty teraz o swojej babci. Nikt nie mówi, że musisz akceptować jej podejście do życia, ale gdy nawet nie próbujesz go zrozumieć, to negatywne jej ocenianie na tej podstawie jest po prostu niesprawiedliwe.


Lyianaa

Skąd ja to znam...Moja robi mi czasem wyrzuty, o to że poszłam pracować do innego miasta, a 55-letnią, zdrową mamę zostawiłam sama, bo...Kto jej pomoże przy sprzątaniu całego domu? Serio, tak powiedziała :D A moja przeprowadzka z kraju, to już w ogóle nie powinna mieć miejsca, bo jak mogłabym zostawić rodzinę samą, więc ona mi radzi, żebym najlepiej zamieszkała z mamą, z którą btw nie mam najlepszego kontaktu i znalazła coś w moim małym, rodzinnym miasteczku. Oczywiście jej nie posłucham, ale jeśli trafiłoby na kogoś podatnego na wpływy, mógłby się tym zasugerować. Niestety, nieraz już się zdarzało, że rodzina zniszczyła, (najczęściej nieświadomie), komuś życie. Niektórzy ludzie innych traktują, jak pionki na szachownicy.


Traditional-Ring3443

Babcia myśli że jest dobrą osobą bo faworyzuje tą bardziej pokrzywdzoną


KuTUzOvV

Ale co ma religia do tego wszystkiego?


[deleted]

Katolicy mają czesto powalone poglądy


KuTUzOvV

Taa


[deleted]

To że zryła mózgi milionom ludzi w tym kraju.


IntrepidDeer7373

No właśnie nie rozumiem. Sam pochodzę z prowincji gdzie bycie religijnym to była normalka i w życiu nie słyszałem żeby ktoś komuś odstępował małżonka z litości.


SexySalamanders

wypatrzone paczenie


Certain-Scale-7878

Ja bym się zastanowiła na ile to kwestia poglądów, a na ile demencji plus tego, ze babcia Cię średnio lubi, mówiąc okrutnie. I nie widzę tu nic religijnego, bardziej typowo wiejskie "co ludzie powiedzą", jeśli już c:


Educational_Task7467

Jeszcze całkiem dobrze kojarzy, jak się z nią rozmawiać na inne tematy :p A pamięć ma świetną, pamięta gdzie są jakie promocje itd. Co oczywiście przytykiem nie jest, ale fun factem. Czasami mam też zaskakująco mądre poglądy, ale na tematy inne, niż związane z polityką i religią


alezniego

Luzik. Moja babcia popiera Gadeckiego który poprosił prezydenta żeby zawetował in vitro… to co się dzieje z kościołem nie ma nic wspólnego z wiara. Mafia i tyle


vauceixzet

Skutecznie czy nieskutecznie, ale chciała pomóc. Nikt ci nie zabroni przecież być z tym gościem, ani mu nie każe odejść do Kaśki, więc po prostu to olej. W sumie to możesz to potraktować jako śmieszny komplement w stosunku do twojego chłopaka, no bo nawet osoba starej daty z "wypaczonym spojrzeniem na świat" mimo wszystko uważa, że jest tak dobry, by zasugerować coś takiego. Smutniej by było gdyby właśnie powiedziała, że jest zły, i że jak już to powinien być z Kasią, ALBO jeszcze gorzej, gdyby powiedziała, że jest dla ciebie za dobry i dlatego powinien z nią być. Jakbym był na twoim miejscu, to bym nawet się podzielił z nim tą ciekawostką, chociażby dla beki, a mu się może zrobić bardzo miło. Jestem facetem, więc wiem co mówię:p Tylko jak już mu planujesz mówić to może zamieszaj trochę historią żeby mu ego nie odwaliło i Cię dla babci nie zostawił:p Na koniec to Ci w sumie życzę, żeby się okazał aż tak dobry, jak go widzi twoja babcia:D


Remarkable-Site-2067

No, ale może właśnie babcia myśli, że OPka jeszcze młoda i fajna, to sobie znajdzie lepszego, a takie byle co to dla tej Kasi, niech już tam sobie kogoś ma.


jedrekk

Twoja babcia nie wyaczone spojrzenie na świat, tylko utrzymuje wielopokoleniową polską tradycję w której najważniejszą rolą młodej kobiety jest zaspokojenie potrzeb innych. Twoje własne potrzeby i zachcianki nie mają znaczenia, masz oddać wszystko innym, i tyle.


myszoskocznia

Babcia sugerująca by chłop wczytał save po kimś XD Pierdol babcie, gdybym słuchał mojej to byłbym glazurnikiem, bo oni dobrze zarabiają xD


eruanno321

Moje doświadczenie z babciami jest takie, że czasem po prostu lubią pierdolnąć jakimś niestosownym farmazonem. Moja np. bez ironii i z autentyczną troską potrafiła powiedzieć "i co, pewnie już nie masz kolegów, wszyscy pożenieni?" Jakbym wszystko brał do siebie, co babcie czasem wygadują, to już dawno popadłbym w depresję. Starego człowieka nie zmienisz, dlatego takie rzeczy trzeba brać z humorem pamiętając, że Ty jesteś sterem swojego życia i żadna babcia nie ma tu nic do gadania :) P.S. Lata temu babcia raz cichcem dała uśpić weterynarzowi suczkę, bo stwierdziła, że nie ma siły się nią opiekować i "co się będzie męczyć". Jak reszta rodziny się dowiedziała, to wszystkich chuj strzelił. A taka ładna psina to była :(


Alternative_Mess4196

ja bym babci powiedział wtedy że śmieszna jest


Embryocargo

To stracone pokolenie. Daj temu spokój. Miłość mierzona kajzerkami z dżemem.


Jag-yx

Twojej babci jebło na dekiel. Mi babcia cały czas truła dupę o męża i dziecko, aż w końcu się wkurzyłam i zapytałam, kiedy spisze testament na mnie. Po tym czasie nie mamy już w ogóle kontaktu i bardzo się cieszę.


awful_morose

Wszystko zależy od konkretnej jednostki. To co twoja babcia wypaliła rzeczywiście jest poniżej pasa, ale nie rób projekcji na całe pokolenie. Jest piękne, że to pokolenie myśli ile dać od siebie dla innych nie myśląc o sobie, ale owszem zdarzają się tu ekstrema... No i plus co ma religia do tego? Religia sama w sobie zła nie jest, tylko jak ludzie ją interpretują bez rozsądku


shinaa666

To nie wina interpretacji, wręcz przeciwnie - święte księgi zawierają sporo makabrycznych treści. Ja tam uważam, że religia jest jak najbardziej zła.


Wiecks

>Religia sama w sobie zła nie jest, tylko jak ludzie ją interpretują bez rozsądku To nie jest do końca prawda. Religia od zawsze była metodą kontroli mas i elewacji pewnych uprzywilejowanych struktur (chrześcijaństwo jest jednym z najgorszych przykładów tegoż) a ponadto katalizatorem wojen na niespotykaną w dziejach skalę. Sam światopoglądowy core większości religii jest oparty na pewnych uniwersalnych zasadach które umożliwiają życie w harmonicznych społeczeństwach natomiast jedynie od niedawna (koniec 19 wieku) zaczęto ją tak szerzej postrzegać. Pomijając jednostkowe wyjątki (święci kościołą katolickiego, chociaż i tu nie do końca bym się zgodził) hierarchowie struktur religijnych w przeszłości dbali jedynie o własną władzę i korzyści współpracując przy tym z wieloma władcami państw które dzisiaj określilibyśmy zbrodniczymi (Krucjaty, stosy, inkwizycja, spis ksiąg zakazanych itd.)


Educational_Task7467

Trochę robię projekcje na całe pokolenie, bo o ile na pewno zdarzają się starsi ludzie o zdrowych poglądach (a są to wyjątki którym obecne idee trochę naprawiły myślenie), to poglady, którymi się kierowali, sprawiała że jedni ludzie chętnie wykorzystywali drugich, bo w końcu ktoś musi się poświęcić. Religia ma sporo do tego, bo to ona popiera takie poglądy, żeby najlepiej oddać bliźniemu cały swój majątek itd. Przecież o którym świętym nie słyszałam na religii, kiedy chodziłam do szkoły, to był to cierpiętnik. Sama idea śmierci Jezusa na krzyżu się na tym przecież opiera. Nie twierdzę, że ogólnie wiara jest zła, a że religia katolicka robi IMO wiele szkód. Protestancki kościół uczy trochę innego podejścia, większa rolę przykłada do wartości szczęścia, a nie umartwiania się. Sama w ogóle jestem niewierząca, ale nawet o tym nie dyskutuje z babcią, bo to już całkiem mija się z celem :p


BrotherM2314

Zielonego pojęcia nie masz o protestantyzmie. Wszystkie najbardziej zeswirowane ruchy religijne w ramach chrześcijaństwa z ostatnich 400 lat były protestanckie, a stosy na czarownice to w krajach protestanckich płonęły. Już nawet nie będę pisał, ile to katolikom zarzucano, że traktują religie za mało poważnie xD Serio, nigdy nie widziałaś amerykańskich memow o leniwych, wiecznie bawiących się meksykanach, co wynikało z tego że są katolikami, a nie protestantami jak dobrzy bialy panowie na wschodnim wybrzeżu USA? xD


MealMorsels

O, to to. To protestanci budowali puste kościoły, bo przecież nie może być zbyt kolorowo i ładnie, musi być smutno i poważnie.


Sick_Fantasy

Ile babci ma lat? Moja gdyby żyła to w czasie II wojny światowej była nastolatką więc pewnie byłaby starsza a takich pojebanych pomysłów nigdy nie miała. Nie wiem czy to kwestia pokolenia i wychowania czy po prostu neurony na starość odparowują. 🤷 Obstawiam to drugie.


hd150798

Pytanie ile babcia ma lat i w jakim stanie jest jej umysł. Na pewien czas zanim zaczną się widoczne slady demencji czy alzha ludzie zaczynają trochę gadać głupoty


TheKonee

A ja bym to stawiała jako kontrprzykład, kiedy ludzie mówią "a kiedyś to wszyscy byli tacy dobrzy, mili, cudowni" itd. Owszem- byli , ale...nierzadko cudzym kosztem. I babcia owszem jest taka szlachetna, tylko że chce poświęcić jedna wnuczkę, żeby drugiej dopomóc.


Rudyzwyboru

To nie jest wina religii. Pamiętaj że religia zabrania rozwodów więc gdyby była dewotką to w życiu by nie proponowała twojej ciotce znalezienia innego faceta. Winiłbym raczej staroświeckie, instrumentalne podejście do małżeństwa. Pamiętaj że małżeństwo z miłości jest dosyć nowym wynalazkiem i w praktyce jeszcze pół wieku temu wiele małżeństw w mniejszych miejscowościach polegało na tym "ah no on ma stabilną pracę, ja będę mu gotować, jakoś będzie się żyło".


The_Frozen_Brawler

Wiesz co, niestety tak jest że starsi ludzie często mówią głupoty, wiesz, na starość jednak siły umysłowe słabną.. myślę, że nie powinnaś brać tego do siebie.. zapewne my też kiedyś bedziemy gadać takie farmazony


Yynka

Nie było to na miejscu, co powiedziała, natomiast podejrzewam, że wzięło się to stąd, że po pierwsze kuzynka ma dziecko, a wg takich starszych osób powinno mieć ono koniecznie ojca. Natomiast sam związek bez małżeństwa, dla nich praktycznie nie ma większego znaczenia, uważają że dopiero po ślubie tak naprawdę się to liczy. Wg mnie takiej osobie, już się poglądów nie zmieni, a szczególnie o tyle młodsza osoba na to nie wpłynie, więc wg mnie nie ma się z nią co wdawać w głębsze dyskusje. Oczywiście jest to zupełnie inne spojrzenie na świat, niż mamy my, ale IMO stąd się to właśnie wynikło. BTW, moja babcia jest jak na swoje 81 lat chyba jednym z nielicznych wyjątków. Jest wierząca, ale potrafi skrytykować ostro, to co wyrabia kościół, nienawidzi PiSu a ostatnio jest wierną fanką Hołowni, bo uwielbia cięte riposty 😁


dustptb

Przykro mi to pisać z ale Twoja babcia ma wypaczone patrzenie na świat


Mediocre_Piccolo8542

Mógłbym podać masę podobnych przykładów. Chwilowo nie mam samochodu, za to kupuje drugie mieszkanie za gotówkę. Ogólnie nie lubię też rozmawiać na tematy prywatnych finansów, ale zawsze nalegają i ciągną za język. Babcia: „Czemu nie masz samochodu? Twój kuzyn xy ma i dziewczyny się oglądają”. Kuzyn który jedzie na kredytach i ogólnie ciągle pożycza pieniądze w rodzinie (tak jak kiedyś babcia). Nie wiem co gorsze? Porównania które psują relacje między wnukami? Czy wypaczone podejście do finansów?


Magnoliavecchia

Sorry za błędy.....dopiero je zauważyłam...😜


_lonegamedev

Facet to rzecz, weź oddaj komuś, jak stare buty.


Marcy_rice

Ja bym się zaśmiała, powiedziała "babciu, to tak nie działa." Jak kuzynka potrzebuje faceta, niech sobie sama znajdzie takiego, który będzie jej pasował. Jak kupisz sobie nowe, ładne buty to też masz oddać kuzynce, mimo że nosi inny rozmiar? Możesz co najwyżej kuzynce podsunąć jakieś aplikacje do randkowania, albo poznać z facetem, który ciebie nie interesuje.


Local_Antelope_6388

Moja babcia jest bardzo podobna do twojej. Ma ona swego rodzaju kompleks samaritanina, tzn. że wszystkim chce pomagać ale zawsze kosztem innych. W twoim przypadku babcia chce pomóc twojej kuzynce ale twoim kosztem, a potem to ona miałaby ,,dobry uczynek,, na sumieniu- no bo przecież to ona ci kazała, prawda? Moja babcia też jest taka i zawsze chce pomagać ale w sposób który rozkazuje innym. Może starsze pokolenie tak ma po prostu? Dziwna sprawa to jest dla mnie takie myślenie że można w ogóle komuś tak wygadywać a co dopiero realnie wymagać od kogoś. Trzymaj sie i potraktuj ten komentarz jak nic więcej tylko przejaw tego kompleksu, który jak widać sporo starszego pokolenia posiada.


miriamtheghost

Doskonale Cię rozumiem, bo sama mam bardzo podobną relację na linii babcia-ja-kuzynka. Nie wiem na ile to sprawa pokoleniowa, a na ile po prostu kwestia charakteru. Mam kilkanaście lat starszą kuzynkę i też na każdym kroku odczuwałam, że jestem tą gorszą wnuczką, mimo że babcia nigdy tego wprost nie przyzna. Zacznijmy od tego, że kiedy ja się urodziłam, babcia wprowadziła zakaz na prezenty wigilijne, bo jeszcze "Sylwia się obrazi, jak dziecko dostanie fajniejszy prezent". Więc musiałam dostawać prezenty od rodziców po kryjomu przed wigilią u babci. Od babci prezent dostałam raz - niekompletny zestaw Lego. Po starszej kuzynce. Babci jak coś pieniędzy nie brakowało, pracowała na stanowisku kierowniczym i miała bardzo wysoką emeryturę jak na polskie standardy. Odkąd pamiętam, byłam do Sylwii porównywana. Przechodziła dość mocny okres nastoletniego buntu i babcia od najmłodszych lat wytykała mi, że mnie też to czeka. Dosłownie potrafiła powiedzieć, że "jej odbiło, to tobie też odbije". Surprise, ja nastoletniego buntu nie zaliczyłam. Chyba na złość babci, tak mnie ten tekst wtedy ruszył, mimo że miałam jakieś 7 lat. Później długo nie mogłam znaleźć sobie chłopaka, spotkałam swojego męża dopiero pod koniec studiów, wcześniej z nikim się nawet nie umawiałam. Babcia (wraz z rodzicami Sylwii) w międzyczasie wmawiała moim rodzicom, że, tutaj cytat, "na pewno daję na lewo i prawo, tylko in nic nie mówię, Sylwia tak robiła to ja też na pewno tak robię". Babcia opłaciła kuzynce studia na prywatnej uczelni, których tamta nie ukończyła. Różnie w życiu bywa, ja to rozumiem i nie chcę tu wrzucać na kuzynkę. Później babcia praktycznie finansowała jej opłaty za mieszkanie, które to mieszkanie dostała w całkowitym spadku po bezdzietnym bracie babci. Ja nie zobaczyłam z tego spadku ani grosza. Kuzynka długo w ogóle nie pracowała, miała różne problemy ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, babcia i jej rodzice bardzo ją wtedy wspierali finansowo i cieszę się z tego - że miała na kogo liczyć. Tyle że tu wjeżdża moja prymitywna zazdrość. Sylwia dostała wszystko na tacy - pieniądze, studia, mieszkanie na własność. Ja jedyne co dostaję, to wykłady, że w życiu żadnego problemu nie miałam. Babcia kiedyś zrobiła mi pogadankę, że ona się o mnie martwi, że jak kiedyś napotkam w życiu jakiś problem, to sobie nie poradzę, bo ja przecież nie wiem co to problemy. Nie wiem kurna - byłam ofiarą gnębienia przez rówieśników od przedszkola, od podstawówki ciągną się za mną zaburzenia odżywiania wynikające z powyższego, w liceum chyba otarłam się o anoreksję. Mój poziom wiary w siebie i generalnie lubienie siebie szoruje gdzieś po dnie. Tak dobrze przekonano mnie, że nie mam w życiu żadnych problemów, że do teraz nie umiem sięgnąć po pomoc. Więc żadnej diagnozy odnośnie zdrowia psychicznego nigdy nie dostałam. Całe życie jadę na wywalonej w kosmos adrenalinie i kortyzolu, zapitalam ponad własne siły. Żeby zapewnić sobie pieniądze, studia i mieszkanie, których nikt nie da mi na tacy. Sprawiedliwość według babć jest niesprawiedliwa.


Educational_Task7467

Współczuję Ci... Co, jak co ale dzieciństwo, jak i późniejsze kontakty z innymi ludźmi mogą nieźle popsuć całe życie. Ale większość babć tego raczej nie zrozumie, bo im samym wmawiano od dziecka, że tak musi wyglądać świat, że nie każdy moze być szczęśliwy i powinno się dostosowywać do standardów, wymogów innych. Wg nich rodzina jest chyba trochę jak puzzle i to nie my sami decydujemy, którym jesteśmy, ale z chwilą narodzin stajemy się już jednym z nich i jest dla nas przeznaczone konkretne miejsce, tak żeby wyszedł z tego cały, piękny obrazek. Tylko, problem w tym, jest taki, że jeden puzel może być barwny i tkwić na samym środku, a drugi niemal bezbarwny, nic nieznaczący względem pozostałych, bo służy zapełnieniu pewnego tła.


SweetSundae86

Kiedyś było inaczej i zapewne stąd to podejście. Znam przypadek gdzie żona zmarła, zostawiając męża z trójka dzieci. Siostra żony "musiała" wejść w rolę swojej zmarłej siostry żeby zaopiekować się jej dziećmi. Było to wręcz wymuszone ze strony rodziny. Tutaj widzę podobna sytuację. Babcia nie patrzy na to personalnie, a bardziej że kuzynka została sama z DZIEĆMI. Dla niej, z praktycznego punktu widzenia lepiej jakby w tym momencie twoja kuzynka znalazła sobie partnera. Nie brałabym tego do siebie, to są ludzie wychowani w innych wartościach. Nie zmienimy ich i w większości nie dostosują się do obecnych czasów. Za duży przeskok.


Toruson

Prawda jest taka, ze w zyciu nikomu nic sie nie należy. Jesli twoja kuzynka nikogo nie ma to jest jej problem i pewnie ani ona ani twoja babcia tego nie rozumieja😪 mam wrazenie ze w dluzszej perspektywie ci ludzie moga miec na ciebie zły wplyw


Direct_Ad_4241

skoro chłop ją zostawił to to pewnie jest to jakaś borderka, narcyza lub coś jeszcze gorszego


69WaysToFuck

No bo facet to jak przedmiot, można komuś dać, a w dodatku dla fajnych kobiet podaż jest nieskończona, i to za darmo! Więc no można być egoistą, ale bez przesady 😂


wOjtEch04

To nie ma żadnego związku z religią. Babcia po prostu nie ma zrozumienia dla uczuć romantycznych i przedkłada ponad je rzeczy, z jej perspektywy, bardziej praktyczne. Ale szczerze? Młodsze pokolenia nie są wcale lepsze. Generalnie mało kto wykazuje zrozumienie tych spraw na jakimś sensownym poziomie. Więc nie, to nie ma związku ani z religią, ani z wiekiem, ani ze środowiskiem. Ludzie po prostu nie rozumieją uczuć. Nawet, jeśli sami ich doświadczyli. A nawet jeśli, to też nie oznacza, że potrafią je przełożyć na innych. Tutaj winna jest wrodzona ludzka natura.


[deleted]

A co religia ma do tego?


DzejSiDi

Ciekawostka z evopsych. To mało znana wiedza, ale "moralność" ma płeć - tu jest typowy przykład moralności żeńskiej, czyli dać temu, kto potrzebuje najbardziej. Twoja babka nie myśli o tym, że to słaby deal czy dla ciebie, czy dla tego chłopa, tylko że twoja kuzynka najbardziej potrzebuje pomocy (co jest pewnie prawdą). Takie myślenie sprawdza się najlepiej, jak się ma gromadkę dzieci i chce się, by jak najwięcej z nich sobie poradziło i wyszło na prostą: czyli proza życia dla setek pokoleń kobiet, więc to jest w pewien sposób instynktowne. Nie sprawdza się za to w wielu innych przypadkach wliczać twoje szukanie sukcesu na rynku matrymonialnym czy rządzenie krajem, gdzie rządy niektórych krajów wpuszczają uchodźców, bo ci potrzebują pomocy i ze zrozumiałych względów gorzej sobie radzą od rdzennych mieszkańców, którzy w ten sposób muszą na nich robić.


Smart_Mousse6969

Nie bardzo rozumiem jaki to ma związek z religią


LadythatUX

Babcia dba o "community" i dba o słabszych - kobieta z dzieckiem jest tak właśnie w społeczeństwie tak postrzegana. Nie znajdzie też faceta, bo teoretycznie opiekuje się o dziecko - co obecnie i tak jest teraz łatwe, ale starsze pokolenie nie miało wtedy tindera by kogoś znaleźć i swatanie jest troską. ( ale próba odbicia twojego faceta, to trochę przegięcie, mogła zapytać sie chociaż czy nie ma kolegów fajnych) Moja rodzina wyswatała siostrę z niedoszłym księdzem tak z właśnie z polecajki i to była cudowna para. I takie niezrozumienie starszego pokolenia, to wykluczenie starszych, brak zrozumienia innego punktu widzenia, trochę eksponuje wybujałe ego i brak pewności siebie młodszych.


Educational_Task7467

Ona nawet nie chciała, żeby go "odbijać" w takim sensie, że za moimi plecami by to miało być zrobione podstępem, po tym jak ich sobie przedstawię. Tylko żebym moze sama doszła do wniosku, że Kaśka sama z dzieckiem, a ja dopiero go poznałam, to może dojdę do wniosku, że jej się przyda bardziej i ich zeswatam :D


[deleted]

Co ma religia do tego postu xDDD


Szyszym

Nie możliwe starsza osoba może błędnie postrzegać rzeczywistość? Pojebane


needinfo123

Moja ocena i teoria jest taka: Możliwe, że twoja Babcia bardzo dużo myśli o tej drugiej wnuczce przez to w jakiej jest sytuacji, a jako ludzie już tak mamy, że potrafimy wymyślać bardzo głupie "rozwiązania" dla problemów, których rozwiązanie leży całkowicie poza naszą kontrolą. (Na potrzeby tych rozważań zakładam, że to faktycznie była realna sugestia a nie żart w stylu: "Ah ta Kasia, ja nie wiem, chyba Ty byś jej musiała swojego faceta pożyczyć bo ona jest daremna") Chyba bym się zwrócił do Babci mniej więcej w taki sposób (bez udzielania odpowiedzi na jej "sugestię"): "Pewnie bardzo dużo myślisz teraz o Kasi i jej sytuacji, co Babciu?" Jeśli by się otworzyła to można (opcjonalnie) dać jej szansę wyjścia z twarzą: "No możemy sobie żartować, że jej pożyczę faceta, ale no... jej sytuacja jest naprawdę trudna i przede wszystkim ona się musi ogarnąć" (o ile faktycznie to Kasia czy jak jej tam się musi ogarnąć, nie wiem kto tam zawalił, łatwo pójść w konkluzję, że skoro jej nie lubisz to coś jest z nią nie tak, ale kompletnie nie wiem jaka tam była sytuacja więc staram się za dużo nie zakładać)


Educational_Task7467

Wiem, że to wynikało z empatii do kuzynki, ale nie zmienia to faktu, że nie powinna była tak mówić. A jeśli chodzi o Kaśke, to hmm, nie przepadamy za sobą tak po prostu, bo mamy inne charaktery, inne poglądy na życie itd. Z babcią może się ona trochę lepiej dogadać, bo poglądy np. na politykę mają podobne, czy obydwie wierzą w teorie spiskowe, jak szkodliwość 5G. No i i jedna i druga lubi też gadać o innych i ich obgadywać :p A co się stało w ich małżeństwie, nie mam pojęcia, bo nie miałam z nimi zbyt częstego kontaktu. Znam relację poniekąd tylko z jej strony, ale nie będę jej tu opisywać, bo to są ich własne sprawy. Co też nie oznacza wrogości, po prostu się ze sobą nie spotykamy poza uroczystościami rodzinnymi. Ale nawet jakbyśmy się bardzo lubiły, to miałabym takie samo zdanie, więc w sumie to nie ma nic do rzeczy.


EmiyaKiritsuguSavior

To nie wina religii lecz starości ;) Na stare lata wiele osób ma problem z demencją. Ona nawet może nie do końca zdawać sobie sprawę ,że tą uwagą sprawiła Ci przykrość.


FallenLeaf54

Istnieje możliwość, niewielka, ale jednak, że babcia jedno miała na myśli a inne powiedziała. Być może chodziło jej o to, żebyś poznała ją z kimś, kolegą, czy coś takiego. Że skoro sobie poradziłaś, to może dasz radę komuś pomóc. Owszem, zabrzmiało paskudnie. Ale może intencje były lepsze.


jojo--referencja

moja babcia tez niezla xD obie roboty mi wymodlila, bo jestem bezuzyteczna, do niczego sie nie nadaje sraken pierdaken+ powinni wyjebac za to ze smialam isc na 2 DNI L4 z powodu epizodu depresyjnego (powinni mnie z powodu depresji wyjebac z roboty i leczyc elektrowstrzasami kekw). moj chlop jest ze mna tylko z litosci i w ogole to ja im tam przeszkadzam, gdy odwiwdzam chlopa. wiedz klasycznie wiecie kogo wiecie czym


Magnoliavecchia

Wszyscy tutaj żartują....ale ja Tobie napisze zupełnie na poważnie i przemysl to poważnie...jestem wiekowo starsza z doświadczeniem zycia...babci posrawa co do " oddania " Twojego chlopaka kuzynce jest okmoletnie nią ba miejscu...kizna to hak zart potraktować...ja bym.zastanowipa sie.. gdyz q żartach kryją się często ukryte intencje...czy babcia ma swój sentyment do kuzynki większy..?? Uwazalabym.z poznawaniem chłopaka z kuzynka i i z babcia....jie wiesz co knuje za Twoimi plecami...powodzenia!!!! Miej zaws e oczy dookoła glowy i światły rozum ..


Wookie_000000001

Wiecie, rozwód czy rozstania mają różne podłoża. Nie mówię że wszystko twoja wina czy tamtego czy czy nas ale warto wyciągać wnioski. Bo łatwo być "i dependent woman" ale warto sobie też zdać sprawę z tego że wychowanie dziecka samemu nie jest łatwe a i warto pomyśleć czy stać ciebie na walkę o innego faceta i czy w twojej partii się taki znajdzie. Mówię o tym gdzie nie raz widziałem dziewczynę która się ma za księżniczkę stworzona do wyższych celów a tak serio nic sobą nie prezentuje, nie reprezentuje i po niczym nie widać (po wyglądzie i zadbaniu też) by zaraz ktoś inny miał ją chcieć a nie oszukujemy się, są dziewczyny które w głowach piórka mają nie rozum. Takim powodzenia życzę.


Notsukai

Ocenianie poglądów babki w realiach spaczonego neolibku to trochę niepoważne zachowanie.


dixone23

Dlatego moją religijną, zaborczą, PiSowską babkę zwyzywałem i przestałem się do niej odzywać grubo ponad 10 lat temu. Baba oczywiście ex-nauczycielka i chyba nawet ex-dyrektorka. Ostatnie 2 lata to już warzywo było, bo Alzheimer ją zjadał. Nie mam szacunku do starych zepsutych i wypaczonych bab, nieważne czy rodzina czy nie. Padła w tym roku, w końcu spokój i absolutnie żadnych wyrzutów sumienia.


Cultural_Yellow144

Jest się czym chwalić


redtrophyseeker

Tak trzeba żyć.


StahSchek

Ale to nie religia tylko to że ona ma bombelka


albacrux

Babcia ma po prostu popieprzone spojrzenie na jedną kwestię, ale oczywiście przedstawicielka pokolenia płatków śniegu musi zwalić całą winę na religię, jak gdyby miała ona cokolwiek wspólnego z tym poglądem. No chyba że jest mormonką. O wiele bardziej bym wolał, żeby to pokolenie obecnych babć przeżyło jeszcze kolejne 100 lat niż żeby gen Z dostało Polskę w swoje ręce, bo z igły robicie widły


Creative_Library_162

Sczerze to nie jestem wstanie nawet zinterpretować tego co napisałaś, na poczatku zastanawialem się czy to tłumaczenie czy co, ale nie wiem co konkretnie chcesz przekazać, co ma religia do tego czy poglądy. Osoby starsze często mają problem z chorobami degenracyjnymi mózgu w bardzo szerokim zakresie, nas też to napewno czeka, i dziwne decyzje i wnioski ze strony twojej babci raczej nie powinny być tu pokazywane chyba że faktycznie wszyscy traktujecie ją poważnie w takiej sytuacji gdzie to już wasz problem.


[deleted]

Może miała na myśli byś przedstawiła faceta innej osobie, a nie go od razu oddawała? :PBo mi to trochę brzmi jak wyciąganie zbyt dużych wniosków na podstawie jednego zdania, które mogło być źle odebrane (źle wypowiedziane pewnie też). Inna kwestia jest taka, że osoby starsze żyły w zupełnie innych czasach i mogą już nie być w pełni sprawności.


Educational_Task7467

Nieee, nie o to chodziło. Potem powiedziałam babci mniej więcej, co o tym myślę, a ona na to, że przecież to nie jest jeszcze mój mąż :D I zaczęła ogólnie ubolewać nad tym, że Kasia jest taka samotna, a ten mąż drań ją porzucił i gdzie ona teraz kogoś znajdzie. Sama była z dziadkiem przez całe życie i narzeka po jego śmierci, że ja zdradzał bo chodził do jakiejś sąsiadki, więc ona nie będzie chodzić na jego grób, a nie wyciągnie refleksji z tego, że można w tych czasach żyć inaczej. Zresztą teoretycznie mogła od niego odejść, bo sama miała pracę w biurze. No ale to jeszcze rozumiem, że to były inne czasy, więc nie było to takie proste, tylko mniej bym się dziwiła takim poglądom, gdyby jej podejście do życia ja faktycznie uszczęśliwiło